Lawinowo rośnie liczba zachorowań na cukrzycę. Lekarze w ciągu roku odnotowują w Warszawie około stu nowych przypadków. Problemem wciąż jest brak pomp insulinowych.
Żeby szpital mógł je dostać musi zorganizować przetarg. Procedury w takim przypadku ciągną się miesiącami.
W szpitalu dziecięcym przy Działdowskiej co tydzień pojawia się co najmniej sześć osób, które słyszą diagnozę: cukrzyca. Ten tydzień przyniósł niechlubny rekord – lekarze wykryli osiem nowych zachorowań. Dzięki pompie dzieci nie muszą dostawać zastrzyków a urządzenie podaje lek w małych dawkach. Niestety – na pompę trzeba czasem czekać nawet kilka lat. Jedno urządzenie kosztuje blisko 10 tysięcy złotych.
Wiadomości Kuriera