16-latek chorujący na cukrzycę traci prawo do zasiłku pielęgnacyjnego, 18-latek prawo do częściowej refundacji z NFZ.
Chorzy na cukrzycę insulinozależną z różnymi rodzajami powikłań, gdy tylko skończą 16 lat, tracą 150 zł zasiłku miesięcznego, 18 lat – kolejne 300 zł oraz prawo do korzystania z pompy infuzyjnej. Żeby korzystać z zestawu refundowanego dotychczas przez NFZ muszą wydać minimum 600 zł miesięcznie (plus ewentualnie pompa ok. 10 tys. zł). Wielu na to nie stać i rezygnuje z efektywnego leczenia.
– Tylko w Polsce nastoletnie dzieci są za zdrowe na zasiłek pielęgnacyjny, a za chore, by uczyć się w każdej szkole (cukrzyk może się uczyć tylko w liceum ogólnokształcącym). Tylko u nas nie refunduje się insulin długodziałających. Tylko u nas 18-letni cukrzyk (III klasa liceum) automatycznie traci refundację z NFZ (300 zł) na osprzęt do pompy insulinowej, mimo że w większości przypadków nie ma żadnych dochodów – mówi Renata Wilczkiewicz, prezes Podkarpackiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci i Młodzieży z Cukrzycą w Rzeszowie. – Część tych osób nie stać na zapłacenie za osprzęt. Wobec braku dofinansowania rodziny często oddają pompy, które wcześniej otrzymały. A Stowarzyszenie nie może im pomóc, bo środków mamy tyle, ile dostaniemy od darczyńców lub z 1 procenta podatków. Niestety, w tamtym roku zebraliśmy tylko 54 zł 27 gr! Skąd więc wziąć pieniądze na pomoc?!
Za młodymi cukrzykami ujęła się Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta. – Powinno się wydłużyć czas dofinansowania wyposażenia w pompy i zestawy infuzyjne do 26. roku życia, pod warunkiem kontynuowania przez chorego nauki – pisze rzecznik do ministra zdrowia.
Anna Moraniec
Super Nowości
