Strona domowa > Artykuly > Cukrzyca „oszczędzając na farmakoterapii, zwiększamy pozostałe koszty leczenia”

Cukrzyca  „oszczędzając na farmakoterapii, zwiększamy pozostałe koszty leczenia”

Poleć artykuł
Przy cukrzycy najważniejsze są profilaktyka i jak najdłuższe zapobieganie powikłaniom. Im lepsze leki, tym wolniej postępuje choroba. Jest to opłacalne także dla budżetu państwa – wynika z debaty opublikowanej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Prof. Edward Franek (Klinika Chorób Wewnętrznych, Endokrynologii i Diabetologii CSK MSW, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego) stwierdził, że "cukrzyca jest obecnie leczona tak, jak (…) w latach 90. Są dwie grupy leków doustnych: metformina i pochodne sulfonylomocznika, a także insulina, którą (…) wdraża się dopiero wtedy, kiedy nie ma już innego wyjścia. To wszystko z leków refundowanych, czym dysponuje diabetolog. (…) Jest jednak wielu chorych, którzy naprawdę potrzebują innego leczenia. Cały paradoks polega na tym, że to leczenie jest dostępne, tylko nie możemy go naszym pacjentom zaoferować, bo nie jest ono refundowane. (…) Nowych leków mamy całą gamę: mówimy tu o analogach insulin, lekach inkretynowych (inhibitorach DPP4 i agonistach receptora GLP1), inhibitorach SGLT2 i innych.

Alicja Szewczyk, prezes Polskiej Federacji Edukacji w Diabetologii podkreślała, że "ważna jest też edukacja, która powinna być traktowana na równi z leczeniem. Chodzi o to, że kiedy pacjent jest źle przygotowany do radzenia sobie z chorobą, to najlepsze leki mogą okazać się mało skuteczne".

Prof. Franek tłumaczył również, że w Polsce procedury diabetologiczne są niedoszacowane, "czego efekt jest taki, że leczymy lub 'ustawiamy’ cukrzycę jak najszybciej się da i edukujemy także w minimalnym koniecznym wymiarze. (…) Ministerstwo nie finansuje ludzi, tylko procedury. (…) Dlatego z punktu widzenia szpitala i jego finansów nie ma sensu zatrudniać edukatora".

Dr Maciej Niewada, ekspert ds. farmaekonomiki z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dodał, że "standardy finansowania i refundacji należy porównywać do tych państw, która mają zbliżone do nas PKB i podobne wydatki na zdrowie. I kiedy analizujemy sytuację w diabetologii, to w takich państwach jak np. Węgry, Słowacja czy Czechy te leki, o których mówimy, są refundowane. Dzięki temu też można łatwo zobaczyć, o jakiej wielkości sprzedaży mówimy. (…) Dlatego łatwo zauważyć, że przy wprowadzeniu w Polsce nie zostałby nagle zmieniony schemat obecnie dostępnego leczenia: nadal będą jako podstawowe używane te leki co dotąd".

Dr Niewada przytoczył również badania Akademii Koźmińskiego, analizujące dane od 2004 do 2009 roku z NFZ, GUS i ZUS. "Bardzo łatwo zauważyć, że koszty medyczne w opiece na pacjentem rosną szybciej niż wydatki refundacyjne na leki. Co oznacza, że refundacja nie podąża za rosnącymi kosztami leczenia. Czyli można przypuszczać, że oszczędzając na farmakoterapii, zwiększa się pozostałe koszty. Gdyby w tym pierwszym nie oszczędzać, to prawdopodobnie byśmy lepiej mogli zapobiegać powikłaniom i zmniejszać koszty ich leczenia" – wskazał.

http://refundacja.mp.pl

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.