Strona domowa > Artykuly > Czy grozi nam epidemia cukrzycy?

Czy grozi nam epidemia cukrzycy?

hipoglikemia przyczyny
Poleć artykuł

Prognoza Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) przewiduje, że w ciągu lat 1995 – 2025 liczba osób z cukrzycą w krajach gospodarczo i społecznie rozwiniętych podniesie się o 43 proc., natomiast w krajach rozwijających się (np. Polsce) wzrośnie aż o 170 proc! – twierdzi prof. Anna Czech, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Akademii Medycznej w Warszawie

Pani Profesor, na jakiej podstawie należy przypuszczać, że zachorowało się na cukrzycę?
Cukrzyca jest chorobą niejednorodną, dającą różnorodne objawy w zależności od typu cukrzycy. Cukrzyca typu 1 ujawnia się ostrymi objawami klinicznymi (np. wzmożonym pragnieniem, ubytkiem wagi ciała, narastającym osłabieniem aż do zaburzeń świadomości) oraz znaczną hiperglikemią (zbyt wysoki poziom cukru we krwi). Tylko w niewielu przypadkach cukrzycy u dzieci i młodzieży ma ona charakter małoobjawowy. Konieczne jest wtedy badanie poziomu cukru (glikemii) na czczo lub po doustnym podaniu glukozy bądź wykonanie innych testów. Cukrzyca typu 2 przez wiele lat może nie dawać objawów i dolegliwości. Opóźnienie jej rozpoznania zwiększa jednak ryzyko rozwoju choroby niedokrwiennej serca, udaru mózgu i chorób naczyń obwodowych.

Jak sytuacja z cukrzycą przedstawia się na świecie?

Prognoza Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) przewiduje, że w ciągu lat 1995 – 2025 liczba osób z cukrzycą w krajach gospodarczo i społecznie rozwiniętych podniesie się o 43 proc., natomiast w krajach rozwijających się (np. Polsce) wzrośnie aż o 170 proc.! W 1995 r. na świecie było 135 mln chorych na cukrzycę, a szacuje się, że w 2025r. ich ilość wzrośnie do 300 mln. Stan ten można więc nazwać epidemią.

Czy ta choroba stanowi w Polsce duży problem?
Bardzo duży! W Polsce wielkość wskaźnika chorobowości z powodu cukrzycy wynosi przeciętnie 5-6 proc., a cukrzyca typu 2 (występująca przede wszystkim u osób dorosłych) stanowi 85-90 proc. wszystkich przypadków cukrzycy. Nasze badania wykazały, że w Warszawie w 2000r. chorych na cukrzycę było 6,5 proc. spośród osób powyżej 20. roku życia. Niestety w rejestrach instytucji opieki zdrowotnej znajdowała się zaledwie połowa z nich! Oznacza to, że druga połowa to przypadki cukrzycy nierozpoznanej, a więc nie leczonej! Ponadto u 6 proc. badanych stwierdzono nieprawidłową tolerancję glukozy, a u 0,7 proc. nieprawidłowy poziom glukozy na czczo. Łącznie zaburzenia przemiany glukozy stwierdzono u 13,2 proc. badanych. Chorobowość z powodu cukrzycy typu 2 bardzo wyraźnie wzrastała wraz z wiekiem. U osób powyżej 70. roku życia wynosiła powyżej 15 proc. Podobne wyniki uzyskano w badaniach przeprowadzonych w innych regionach Polski.

Co zrobić, żeby było lepiej?
Przede wszystkim trzeba wcześniej rozpoznawać czynniki ryzyka cukrzycy, a także wykrywać bezobjawowe przypadki. W ten sposób zmniejszymy u chorych ryzyko powikłań.

Jakie czynniki ryzyka należy uważać za najistotniejsze?
Czynnikami ryzyka sprzyjającymi występowaniu cukrzycy są wiek, bezczynność ruchowa, otyłość (80 proc. przypadków cukrzycy typu 2 kojarzy się z nadwagą lub otyłością), ciąża oraz czynniki genetyczne. Zwiększone ryzyko rozwoju cukrzycy mają także osoby z nadciśnieniem tętniczym i zaburzeniami lipidowymi.

W jaki sposób kontrolować stan zdrowia, aby ewentualnie wykryć cukrzycę na wczesnym etapie rozwoju?

To proste, wystarczy wykonać badania glikemii na czczo, a niekiedy test doustnego obciążenia glukozą. Badanie poziomu glukozy na czczo powinno być wykonywane u wszystkich osób powyżej 45. roku życia. Jeśli jego wynik jest prawidłowy, to należy je powtórzyć dopiero po trzech latach. Wspomniane badanie należy wykonywać także u młodszych osób, szczególnie u tych, którzy mają nadwagę lub otyłość, krewnych pierwszego stopnia chorych na cukrzycę i prowadzą tryb życia o małej aktywności fizycznej. Badać powinno się ponadto kobiety, które urodziły dziecko o wadze ponad 4,5 kg (lub jeśli rozpoznano u nich cukrzycę ciążową), osoby z niskim stężeniem HDL-cholesterolu oraz wysokim stężeniem trójglicerydów, osoby z nadciśnieniem, a także tych, u których wcześniej stwierdzono upośledzenie tolerancji glukozy lub nieprawidłowy poziom cukru na czczo.

A czy można zrobić coś, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo rozwoju cukrzycy?

Istnieje wiele dowodów na to, że cukrzycy można zapobiegać przez zmianę stylu życia. Należy zwiększyć aktywność fizyczną, zapobiegać lub zmniejszyć otyłość, zredukować ilość spożywanych tłuszczów, szczególnie pochodzenia zwierzęcego. Istotnym elementem naszego menu powinny być potrawy zawierające włókno pokarmowe, np. chleb razowy, jarzyny, owoce. Duże znaczenie ma odrzucenie nałogu palenia tytoniu i picia alkoholu. Takie środki zapobiegawcze są naprawdę bardzo skuteczne. Potwierdziły to badania przeprowadzone w Finlandii i USA. Zmiana stylu życia pozwoliła zredukować zapadalność na cukrzycę aż o 58 proc. u osób z dużym ryzykiem jej wystąpienia.

Ale kiedy ten plan się nie powiedzie i zachorujemy na cukrzycę, potrzebna jest natychmiastowa pomoc medyczna. Jakie są obecne metody leczenia cukrzycy?

Podobnie jak w przypadku zapobiegania chorobie, istotną rolę w procesie leczenia cukrzycy odgrywa właściwa dieta, zapewniająca utrzymanie lub uzyskanie prawidłowej masy ciała, oraz przestrzeganie zdrowego trybu życia. Ale tylko pewien odsetek pacjentów z cukrzycą typu 2 w jej początkowym okresie może za pomocą takiego leczenia uzyskać zadowalające jej wyrównanie. Osoby z cukrzycą typu 1 muszą ponadto, od początku choroby, być także leczone insuliną.
Przeważająca część chorych z cukrzycą typu 2 może natomiast być skutecznie leczona doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi przez wiele lat. Jednak działanie tych leków zmniejsza się z czasem trwania choroby i wtedy zachodzi także konieczność leczenia insuliną.

Które z nowych sposobów terapii cukrzycy zasługują na uwagę?
W ciągu ostatnich kilkunastu lat poczyniono duże postępy w leczeniu cukrzycy. Polegają one na wprowadzeniu nowych preparatów i form leków doustnych, np. o przedłużonym uwalnianiu. Bardzo ważnym osiągnięciem jest uzyskanie analogów insuliny ludzkiej o krótkim i szybkim oraz długotrwałym działaniu. Ich zastosowanie umożliwia lepsze naśladowanie wydzielania i działania insuliny występującej u ludzi zdrowych, a tym samym uzyskanie dobrego wyrównania cukrzycy.

Czy można podawać insulinę inną drogą?

Prowadzone są badania kliniczne preparatów insuliny do podawania droga wziewną w formie aerozolu. Wykazały one skuteczność tej formy podawania insuliny porównywalną z działaniem podskórnego wstrzyknięcia insuliny o szybkim działaniu, ale do uzyskania podobnego efektu konieczne jest jednak zastosowanie około dziesięciokrotnie większych dawek.

A co z przeszczepianiem trzustki?

Aktualne zalecenia ograniczają stosowanie tej procedury do chorych z cukrzycą typu 1 w schyłkowym okresie niewydolności nerek, u których zaplanowano także przeszczep nerki.
W fazie eksperymentów znajduje się natomiast przeszczepianie komórek beta trzustki uwalniających insulinę, które polega na ich bezpośrednim wstrzyknięciu do układu żyły wrotnej (do wątroby). Dużymi ograniczeniami tej metody są nadal uzyskiwanie odpowiedniej liczby wysp trzustkowych oraz obecne metody immunologicznej supresji (zapobieganie niszczenia przeszczepionych komórek).

Dziękuję za rozmowę
Szymon Woźniak

merkuriusz.id.uw.edu.pl

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.