Strona domowa > Artykuly > Czy szkoły są przygotowane na przyjęcie małych diabetyków?

Czy szkoły są przygotowane na przyjęcie małych diabetyków?

Poleć artykuł

Tysiące dzieci właśnie rozpoczęło edukację szkolną i przedszkolną. Są wśród nich dzieci chore na cukrzycę.

Teoretycznie personel placówki, do której uczęszcza diabetyk, powinien być przeszkolony w zakresie pomocy dziecku z cukrzycą. W praktyce bywa różnie.

Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zbiera danych dotyczących liczby dzieci chorych na cukrzycę uczęszczających do szkół, a także danych dotyczących liczby nauczycieli przeszkolonych w zakresie wsparcia dziecka chorego na cukrzycę.

Jak tłumaczy Justyna Sadlak z biura prasowego MEN, za organizację szkoleń dla nauczycieli odpowiada dyrektor szkoły. Do jego obowiązków należy taka organizacja pracy, która uwzględnia udzielanie pomocy dziecku przewlekle choremu w niezbędnym zakresie.

Czytaj też: Otwierają przedszkole dla dzieci z cukrzycą

Ta organizacja pracy obejmuje też zatrudnienie odpowiednio przygotowanego personelu, określenie zakresu czynności pracowników szkoły, jak również pozyskanie, w kontakcie z właściwym oddziałem NFZ, pielęgniarki środowiska nauczania i wychowania.

MEN przyznaje jednak, że szkoły niejednokrotnie zgłaszają problemy w związku z uczniami chorymi na cukrzycę.

– Zgłaszane problemy szkół w zakresie wsparcia dziecka chorego na cukrzycę to np. brak wydzielonych miejsc, gdzie uczeń może zbadać poziom cukru oraz zaaplikować insulinę, brak wystarczającej wiedzy nauczycieli na temat tej choroby lub brak opieki pielęgniarki nad konkretnym dzieckiem podczas pobytu w szkole – przyznaje Justyna Sadlak.

Resort edukacji widzi problem. W celu przybliżenia potrzeb edukacyjnych dzieci i młodzieży przewlekle chorych, na zlecenie ministra edukacji narodowej, we współpracy z ministrem zdrowia oraz pełnomocnikiem rządu do spraw równego traktowania zostały przygotowane dwie edycje wydawnicze broszur – informacji dla pedagogów i opiekunów dzieci przewlekle chorych.

Problem dzieci z cukrzycą jest dobrze znany Rzecznikowi Praw Dziecka.

– Do Biura Rzecznika Praw Dziecka wpływały zgłoszenia w sprawach dzieci chorych na cukrzycę, a uczęszczających do szkoły, przedszkola czy żłobka. Dotyczyły one zapewnienia dziecku bezpieczeństwa oraz odpowiedniej opieki podczas zajęć. Obecnie w Biurze Rzecznika Praw Dziecka prowadzona jest jedna taka sprawa – informuje nas Ewa Dryhusz z Działu Komunikacji Społecznej Biura Rzecznika Praw Dziecka.

Rodzice poinformowali rzecznika, że dyrektor żłobka odmówił przyjęcia dziecka do placówki po zdiagnozowaniu u niego cukrzycy typu 1. Po interwencji rzecznika dziecko znowu uczęszcza do placówki.

– Szpital, który postawił diagnozę, zaproponował współpracę z personelem placówki i przeprowadził nieodpłatne szkolenie oraz przygotował schematy postępowania w sytuacjach trudnych. W żłobku zatrudniono też pielęgniarkę. Rodzice chłopca zobowiązali się natomiast, że sami będą przygotowywali posiłki dla dziecka. Rzecznik nadal monitoruje sytuację chorego dziecka – dodaje Ewa Dryhusz.

W roku 2010, w wystąpieniu generalnym, rzecznik praw dziecka zwrócił się do ministra edukacji narodowej o podjęcie działań zmierzających do zapewnienia dzieciom chorym na cukrzycę warunków bezpiecznego przebywania w przedszkolach i szkołach, w aspekcie uwzględnienia ich potrzeb zdrowotnych.

W praktyce bywa różne
W odpowiedzi MEN przygotowało swoje stanowisko, w którym wskazuje na regulacje art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o systemie oświaty, gdzie wyszczególniony jest obowiązek dyrektora szkoły do zapewnienia dzieciom, w tym przewlekle chorym, odpowiednich warunków podczas pobytu w przedszkolu/szkole/placówce.

– W praktyce jakość wsparcia udzielanego dzieciom z cukrzycą zależy od jakości zarządzania placówką przez dyrektora i jego zaangażowania w realizację ich potrzeb. Rzecznikowi znane są szkoły i przedszkola, które wspierając rodziców same przygotowują odpowiednie posiłki. Inne obligują rodziców do dostarczenia ich do placówki. Na pewno sytuacja dzieci z cukrzycą jest bez porównania lepsza niż miało to miejsce przed rokiem 2010. Warto też pamiętać, że dużą rolę przy ustalaniu zasad funkcjonowania szkoły mogą odgrywać rady rodziców. Warto korzystać z ich uprawnień przy rozwiązywaniu wszelkich problemów związanych z pracą placówek – podkreśla Ewa Dryhusz.

Wiele zależy więc od dyrektora placówki oświatowej. Po pierwsze musi zapewnić szkolenie personelowi.

– Szkolenia dotyczące zapewnienia właściwej opieki dziecku przewlekle choremu (np. choremu na cukrzycę) w szkole mogą być prowadzone w ramach doskonalenia zawodowego nauczycieli przez uprawnione do tego rodzaju działań podmioty (np. kuratoria lub ośrodki kształcenia nauczycieli), nad którymi nadzór sprawuje minister właściwy do spraw oświaty – informuje nas Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

Brak standardów
Nie zostało jednak określone, jak powinno być przeprowadzane szkolenie, żeby później personel placówki czuł się pewnie w czasie opieki nad dzieckiem z cukrzycą. Dodatkowo okazuje się, że nie wszyscy dyrektorzy placówek oświatowych wiedzą, że mają obowiązek zorganizować szkolenie.

Często dopiero interwencja rodziców uświadamia dyrekcję. Jednak bywa, że nawet po interwencji rodziców dyrektor nie szkoli personelu.

– Generalnie mamy przepisy, ale dyrektorzy nie zawsze o nich pamiętają. Czasami tłumaczą, że brakuje im środków na szkolenia, a przecież każda placówka ma specjalny budżet na dokształcanie kadry. Ale życie wszystko weryfikuje. W jednej ze śląskich szkół, gdzie dyrekcja nie chciała przeprowadzić szkolenia, mimo że dziecko z cukrzycą uczęszczało do placówki od kilku miesięcy, do takiej weryfikacji doszło. Dziecku przydarzyło się niedocukrzenie, personel szkoły nie wiedział co zrobić. Godzinę po tym zdarzeniu otrzymaliśmy telefon, że mamy zorganizować szkolenie jak najszybciej – mówi nam Mariusz Masiarek, przewodniczący Towarzystwa Pomocy Dzieciom i Młodzieży z Cukrzycą.

Przyznaje jednak, że nie ma określonego standardu takich szkoleń. – Może czas podejść do sprawy profesjonalnie. Może razem z lekarzami, urzędnikami MEN i MZ powinniśmy wypracować standardy takich szkoleń.

– U nas zespół szkolący składa się z lekarza diabetologa, pielęgniarki diabetologicznej lub edukatora społecznego i przedstawiciela naszego Towarzystwa. Szkolenie składa się z części teoretycznej oraz warsztatów – wyjaśnia przewodniczący.

Jednak nie wszystkie szkolenia organizowane są przez organizacje skupiające rodziców małych diabetyków, dlatego z ich jakością bywa różne.

Brak standardów co do szkoleń potwierdza też prof. Grzegorz Dzida, lubelski konsultant wojewódzki w dziedzinie diabetologii.

– Rzeczywiście nie ma takich standardów. Jednak nad takimi szkoleniami czuwają zwykle stowarzyszenia rodziców dzieci chorych na cukrzycę. Jeśli one prowadzą szkolenia, to jest to przeprowadzane profesjonalnie.

Kłucie w łazience
Konsultant zwraca uwagę, że mimo, iż wiele w szkołach się zmieniło, to nadal dzieci chore na cukrzycę mają problemy w szkole.

– Wstydzą się swojej choroby, często nie mają zapewnionego komfortowego miejsca, w którym mogłyby podać sobie insulinę, czy zmierzyć poziom cukru we krwi, chowają się w łazience. Nie zawsze w szkole jest gabinet higienistki.

Jak podaje resort zdrowia, liczba dzieci z cukrzycą w 2012 r. w Polsce wynosiła, w podziale na przedziały wiekowe: 5-9 lat – 2 326; 10-14 lat – 4 907; 15-18 lat – 5 496.

Resort zdrowia zapewnia, że widzi potrzebę szkolenia personelu placówek oświatowych.

– Minister zdrowia 1 września 2014 r. skierował do wojewodów propozycję współpracy przy realizacji zadania pn.: "Opieka nad dzieckiem z cukrzycą – szkolenie dla pracowników przedszkoli”. Szkolenie skierowane jest do dyrektorów przedszkoli i wychowawców. Jednodniowe szkolenie w poszczególnych województwach będzie prowadzone przez lekarzy specjalistów w dziedzinie diabetologii dziecięcej. Szkolenia zaplanowano na październik i listopad bieżącego roku – informuje rzecznik MZ.

rynekzdrowia.pl

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.