Chorzy na cukrzycę zgromadzili się na Jasnej Górze na modlitwie w piątek, 12 maja. „Co roku przyjeżdżamy na Jasną Górę jako chorzy, prosząc Matkę Najświętszą Naszą Panią o łaski, o zdrowie, o lepsze jutra przeżycie. Prosimy przede wszystkim o zdrowie – mówi Marian Bereska, prezes Koła Diabetyków w Radomsku – W poprzednich latach były nas tu setki, tysiące ludzi, jednak w tym roku główne uroczystości odbywają się w Licheniu, więc rozbiły się ilości i tu będzie gdzieś ok. 500 pielgrzymów. Ci, którzy tu dziś dotarli, to ‘twardzi żołnierze Najświętszej Maryi Panny’”.
Pielgrzymi wzięli udział we Mszy św. o godz. 11.00 w Kaplicy Matki Bożej.
„Koło Diabetyków w Radomsku i wszystkie inne Koła zajmują się przede wszystkim edukacją, tzn. pomagają wszystkim chorym dojść do literatury, jaka jest niezbędna, której lekarz niejednokrotnie nie zdąży im podać. Mamy dużo doświadczenia przez wiele lat walki z cukrzycą – tłumaczy prezes – Każdy chory, który idzie do lekarza, wstydzi się lekarzowi wszystkiego powiedzieć, natomiast my jesteśmy na równym poziomie i w dyskusji pytamy chorych, co ich najbardziej boli, a czego chcieli by się dowiedzieć i niektórym bardzo dobrze pomagamy, udaje nam się”.
„Codzienny dzień chorego jest bardzo trudny, szczególnie trzeba przestrzegać zasad diety, nie wolno się przemęczać. Samo spożywanie pokarmów, a szczególnie mięsnych, źle wpływa na chorego, wtedy cukier rośnie w bardzo szybkim tempie, a żeby cukier sprowadzić z powrotem do odpowiedniej normy (100–120) trzeba dużego wysiłku. Każdy na świecie jest inny i każdy musi sam zadbać o siebie, bo inaczej żaden lekarz mu nie pomoże”.
źródło Tygodnik Katolicki
