Strona domowa > Artykuly > Przedszkolak z cukrzycą

Przedszkolak z cukrzycą

Przykładem tego, że dziecko chore na cukrzycę może wraz z rówieśnikami chodzić do przedszkola, jest 4,5-letnia Ola Bimek, która od dwóch lat zmaga się z tą chorobą.

– Kiedy Ola zaczęła chodzić do przedszkola, była zdrowa – mówi Piotr Bimek, ojciec Oli.
Choroba ujawniła się miesiąc później. – Było to dokładnie 16 października, w dzień papieski dwa lata temu wspomina pan Piotr.
Oleńka zdążyła się zaaklimatyzować, chodząc od miesiąca do Przedszkola „Miś Uszatek”. – Gdy jechałem do placówki, by powiadomić o chorobie córki, byłem pełen obaw, jak będzie przebiegało jej dalsze szkolenie, ale zarazem byłem pewny, że opiekunowie nie odmówią i pozwolą Oli chodzić tam dalej.
We Wrześni jedyną specjalistyczną placówką z opieką pielęgniarską jest „Słoneczko”, do którego uczęszczają dzieci nie tylko zdrowe, ale i borykające się z niesprawnościami czy chorobami. Zgodnie z obowiązującym prawem, przedszkolanki nie mogą podać dziecku tabletki, nie mówiąc już o zastrzyku. – Uprawnionym do podawania leków jest ktoś, kto ma do tego kwalifikacje, a więc pielęgniarka albo higienistka – wyjaśnia Aleksandra Rychlewska z Kuratorium Oświaty w Poznaniu.
Wystarczyła jednak odrobina dobrej woli. Ola do przedszkola chodzi prawie od dwóch lat i jest bezpieczna. Jej opiekunki przeszły szkolenie, jak postępować z dziećmi chorymi na cukrzycę. – Kiedy mamy wątpliwości, dzwonimy do ojca Oli, a ten natychmiast się u nas zjawia – mówi Małgorzata Kowalska z „Misia Uszatka”.

– Przez pierwszy rok po wykryciu cukrzycy u Oli jej ojciec spędzał całe dnie z córką w placówce – wspomina dyrektor Donata Hedrych.
– Decyzję, że to ja będę pilnował córki, podjęliśmy wspólnie z żoną – mówi P. Bimek. – Nie pracowałem wtedy i wydawało się to najbardziej sensowną decyzją – wyjaśnia. – Przez cały ten czas oswajał nas z chorobą, informował, że jest ona problemem, ale i tłumaczył, że można z tym żyć – dodaje D. Hedrych.
Dziś Ola jest na specjalnej diecie, która konsultowana jest z rodzicami. W przedszkolu raz dziennie podawana jest jej insulina. Zastrzyk robi jej ojciec.
Spośród wszystkich wrzesińskich placówek, w których nie ma specjalistycznej opieki, „Miś Uszatek” jest jedyną, do której uczęszcza dziecko chore na cukrzycę. Natomiast w prawie każdym przedszkolu są takie, które wymagają specjalnej diety. Dla dyrektorów placówek przyjęcie takiego dziecka i dostosowanie dla niego diety z reguły nie stanowi problemu.

Małgorzata Cichacka

źródło http://www.wrzesnia.info.pl

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.